Najnowsze wpisy


sty 14 2004 blondynka się uczy
Komentarze: 2

miejsce akcji: Gadu-Gadu.Polski Komunikator Internetowy

mój opis: Informuję że się uczę,nie przeszkadzać!

C. (21:18)
A TO DOPIERO!!!!!!!! M. SIE UCZY!!!!!!!!!!!!!!!!!HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA<hahaha>
S();
C. (21:18)
MUSZE TĘ DATĘ ZAPISAC W KALENDARZU!!!!!!!!!!
S();
C. (21:18)
BO NIE MOGE NORMALNIE
S();
C. (21:19)
TO CHYBA JAKAŚ CHOROBA
S();
C. (21:19)
ZMIERZ SOBIE GORĄCZKĘ
ja (21:19)
:d heheh nie dzieki wszystko w porzadku
ja (21:20)
chyba
S();
ja (21:20)
a może sie za dużo kleju się nawąchałam bo własnie wklejam wykresiki do ZESZYTU z fizyki
S();
C.(21:20)
ty serio, czy to sciema, bo uprawiasz cyberseX?

w roli C. wystąpiła moja siostra. ta sama, która przy Wigilii nie mogła nóg złączyć. Młodsza-dodam :)

ale_jaja : :
sty 06 2004 tresowany chłopak pisze sms'a
Komentarze: 3

"ja sie wcale dobprzenhebawe, jdtdm piany,a takwgoleo ciek ocghm misu"

zrozumiano.odnotowano.wyśmiano.

jaki on kochany, kiedy jest pijany.....

ale_jaja : :
sty 04 2004 w mojej rodzinie przy swiątecznym stole
Komentarze: 1

miejsce akcji: duzy pokój,kolacja wigilijna

wystepują: siostra1, siostra2

 

siostra1: -byłaś w kościele?

siostra2: -nie

siostra1: -dlaczego?

siostra2: -wstałam rano i nie mogłam nóg złączyć

siostra1: -stanowczo doradzam ci : zmień podpaski na mniejsze

siostra2:  no chyba...

i wszystkim ryba w gardle ością stanęła.... happy hannukah!

ale_jaja : :
gru 18 2003 mentos,the Freshmaker!
Komentarze: 1

miejsce akcji:  ruchliwa ulica

występują:  pechowa blondynka, tłumy gapiów, baba z reklamówą ociekającą mięchem

Szła pewnego dnia pechowa blondynka do szkoły.Dopiero na szósta lekcję, poprzednie 5 przespała.Chodnik był sliski, a blondynka- jak na ten gatunek przystało, pomykała w obcasach.Wtem...poślizneła się...!!! ale...trzeba umieć wychodzić z twarzą z kazdej sytuacji...złapała równowagę i poszła dalej.Zdziwiła się, że jakos lekko jej się szło...i wogóle to dlaczego ludzie się tak gapia???

Obejrzała się za siebie  i....

ZAKOŃCZENIA WERSJA IDEALNA:

-O nie!obcas mi odpadł!ale to nic!mam przeciez mentosa!- odchyliła głowę w tył, wrzuciła do ust mentosa, wyciagneła rekę do ukrytej kamery w znaczącym geście "it's ok", zdjęła drugiego buta, oderwała drugi obcas i poszła sobie jakby nigdy nic szczęśliwa że ma wygodne buty!A ponieważ spodobała się widzom "ukrytej kamery" dostała angaż,wyjechała do Hollywood i zyła długo i szczesliwie a jej dzieci chodziły wyłącznie w adidasach.

ZAKOŃCZENIA WERSJA REALNA:

Blondynka obejrzała się za siebie.Zobaczyła swój obcas w kupce śniegu.Szybko,żeby nikt więcej  nie dostrzegł jej tragiedii złapała zgube i wcisneła do plecaka. Kuśtykając ruszyła w drogę powrotną, wsiadła na najbliższym przystanku w "19"- jak zwykle w takich sytuacjach wyjątkowo zatłoczoną, telepiąc się dojechała do domu, a wychodząc oberwała jeszcze od jakiejś baby reklamówką ociekającą mięchem.

I jak tu nie być optymistą???

wnioski wyciagnięte z powyższego wydarzenia:

1. wygodniej chodzi się w bucie bez obcasa, niz z

2. Zawsze miej przy sobie mentosa...nie wiadomo co Cię spotka

ale_jaja : :
gru 16 2003 scena 2
Komentarze: 2

miejsce wydarzeń: kuchnia

wystepują: nadgorliwa blondynka, koncentrat pomidorowy 30%, młotek (ręczny)

Cóż robi nadgorliwa blondynka w kuchni???

Oczywiśćie że obiad, a jak tu wyobrazić sobie obiad bez koncentratu...pomidorowego, 30% oczywiście. Odpowiedź brzmi: NIJAK.

Blondynka swój otwieracz gdzies posiała juz dawno, ale to  nic, liczy się przecież pomysłowość...Taka mała puszeczka, młotka chyba się zlęknie...Pomysłowa blondi chwyta młotek w dłoń i bez opamiętania stuka w puszke, która pękając pryska czerwona papką na jej bezowe (domowe) dresiki zaplamiając wszystkie cztery paski...ALE SIĘ NIE OTWIERA. Kiedy blondi jest już bliska wyczerpania, wpada je do głowy kolejny pomysł..."wyrzucę tę puszkę, a "w pizdu"To się napewno uda! " . Puszka jednak podniesiona....sama pęka jej w rękach!Wrrrrr

No cóż, wypadało by jeszcze wytrzec te plamy z dresików...otwiera szuflade, a tam pod opakowaniem chusteczek "Lambi"...swe zęby szczerzy do niej... OTWIERACZ!!!!.Ułozony,jak należy, na swoim miejscu (skąd on się tam wziął?).

I jaki morał z tej historii?

 

Nie stawiaj roweru koło lodówki, bo Ci zajebią sznurówki :P

ja (13:53)
mam dla Ciebie zagadkę
S();
M.(13:53)
oki, smiało
S();
M. (13:53)
wal
S();
ja (13:53)
co robi blondynka z mlotkiem w kuchni?
S();
M. (13:53)
hmmm
S();
M. (13:53)
herbate?
ale_jaja : :